Przejdź do głównej zawartości

Półfrancuskie paszteciki z kapustą i grzybami

Paszteciki, od kiedy pamiętam były tradycyjną potrawą na wigilijnym stole. Świetnie komponują się z barszczem, dlatego idealnie zastąpią wigilijne pierogi, uszka czy krokiety.
Wykonanie jest dość łatwe, a gotowe paszteciki możemy przechowywać spokojnie kilka dni, a w Wigilię po prostu odgrzać w piekarniku. Naprawdę polecam.

Ciasto:
250g mąki pszennej
100g drożdży (1 kostka)
150g masła
3 łyżki gęstej śmietany
1 jajko
sól

Na farsz (oczywiście możecie farsz robić po swojemu):
250g pieczarek
250g mrożonych podgrzybków
300g kapusty kiszonej
1 duża cebula
2 listki laurowe
3 kulki ziela angielskiego
3 kulki pieprzu
odrobina masła

Najpierw robimy ciasto:
Do mąki dodajemy masło i siekamy, następnie dodajemy drożdże i dalej siekamy. Do posiekanej masy wbijamy całe jajko i dodajemy śmietanę, lekko solimy i zagniatamy. Gotowe zawijamy w folię i wkładamy do lodówki na kilka godzin (wystarczą 2-3).
Robimy farsz:
Ja robię to chyba metodą dla leniwych gospodyń domowych :) Umyte pieczarki i grzyby (bez krojenia) smażę na maśle aż lekko zbrązowieją, następnie dodaję grubo posiekaną cebulę i duszę chwilę pod przykryciem. Kapustę przepłukuję wodą, żeby nie była zbyt kwaśna, następnie dodaje do niej liście laurowe i ziele angielskie i gotuję do miękkości. Gdy grzyby są już podsmażone dodaję je do garnka z kapustą i jeszcze ok 30 minut razem duszę. Na sam koniec odparowuję wodę, studzę masę i przepuszczam przez maszynkę do mielenia mięsa.

Kiedy farsz i ciasto są już gotowe wałkuję ciasto na plaster ok 2 mm, tnę na prostokąty i zawijam paszteciki.













 Gotowe paszteciki smaruję rozmąconym białkiem jajka i piekę ok 20 minut w 220 stopniach (na złocisty kolor).

 
Czas przygotowania: Bez pieczenia i chłodzenia ciasta ok 1h
Stopień trudności: Średnie
Koszt: 20 złotych

Komentarze

  1. Caesars welcomes players back after first - JTM Hub
    › › Caesars Rewards · 이천 출장샵 › Caesars Rewards · › 익산 출장샵 Caesars Rewards · Caesars Rewards · Caesars Rewards · Caesars Rewards · Caesars Rewards 여주 출장마사지 · Caesars Rewards · Caesars Rewards · Caesars Rewards · Caesars 남양주 출장샵 Rewards 부산광역 출장안마 · Caesars Rewards

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Jajka faszerowane wiosennie, czyli jak smacznie rozpocząć Wielkanoc

Kolejna odsłona klasycznego przepisu z mojego domu rodzinnego na jajka faszerowane. Tym razem wersja dla leniwych, bo nie będzie trzeba nic kroić ani siekać - wszystko załatwi za nas blender :) Potrzebujecie: 6 jajek ugotowanych na twardo pół cebulki dymki + szczypiorek z dwóch dymek 6 rzodkiewek 2 łyżki masła sól, pieprz, bułka tarta masło do smażenia (1 łyżka) Do dekoracji możecie wykorzystać: posiekany szczypiorek i natkę pietruszki rzodkiewkę, ogórka, pomidora i awokado w plasterkach Sposób przygotowania: Jajka obieramy ze skorupek, przecinamy na pół i wyjmujemy żółtka z odrobiną białka. Szczypiorek i rzodkiewki możemy posiekać, ale i tak zmiksujemy je blenderem.  Żółtka wraz ze szczypiorkiem, rzodkiewką, cebulką i masłem miksujemy blenderem na gładką masę, przyprawiamy solą i pieprzem, Tak przygotowane nadzienie wkładamy do wydrążonych białek, obsypujemy z góry bułką tartą (oczywiście możemy wysypać bułkę na talerzyk i obtoczyć spód jajka dociskając

Filet americain, czyli holenderski tatar

Jeśli lubicie tatar wołowy, to filet americain powinien Wam również smakować. Co to w ogóle jest i jak to się je? W Holandii można zamówić ten smakołyk jako przystawkę/danie główne lub zjeść z nim kanapkę na lunch. Niestety nawet nie umiem przetłumaczyć nazwy, ale podobno wywodzi się od "amerykańskiego" sosu dodawanego do mięsa. Dodajemy Worcestershire i ketchup... Nie wiem, na ile Worcestershire jest amerykańskim sosem (pochodzi przecież z Anglii), ale na pewno holenderskim nie jest. A może jednak chodzi o ketchup? Słyszałam też wersję, że "americain" dlatego, że mięso jest mielone jak w hamburgerze. Sama nie wiem, w którą wierzyć. Ale czy to ważne? Ważne, jak smakuje. Składniki dla 2 - 3 osób: 300g świeżej polędwicy wołowej 1 niewielka cebula (czerwona, lub szalotka) 2 łyżeczki slodkiej papryki suszonej 1 łyżeczka papryki chilli suszonej 2 łyżeczki sosu Worcestershire 1-2 łyżeczki ketchupu 1-2 łyżki majonezu 1 łyżka ostrej musztardy sól, pieprz Robi

Stek z rostbefu wołowego, a właściwie tajemnica marynaty

 Trochę nietypowo jak na kobietę, ale uwielbiam wołowinę. Zanim nauczyłam się jednak przyrządzać sama steki z tego mięsa zmarnowałam kilka naprawdę fajnych porcji polędwicy, rostbefu czy antrykotu. Oczywiście polędwica wołowa jest najlepsza, ale i najdroższa. Dziś proponuję wersję oszczędniejszą, właśnie z rostbefem. Aby przygotować 2 steki wołowe bedzięcie potrzebować: 2 kawałki rostbefu wołowego (można kupić gotowe już pokrojone steki), ale patrzcie raczej na takie ważące nie więcej niż 200 g, grubsze steki z rostbefu mogą się nie udać za pierwszym razem.  Marynata: 150 ml czerwonego wytrawnego wina 3 łyżki octu balsamicznego 3 ząbki czosnku łyżeczkka suszonego tymianku łyżeczkka suszonego rozmarynu 2-3 łyżki oliwy Składniki mieszamy w naczyniu (czosnek najlepiej przecisnąć przez praskę, ewentualnie drobno posiekać). Mięso zanurzamy w w marynacie na minimum dobę. Ja steki smażę na maśle klarowanym wcześniej posypuję solą morską (grube kryształki) jed