Przejdź do głównej zawartości

Zupa pomidorowa z sokiem z pomarańczy i serowymi grzankami

Jak widać na miejskich straganach - lato już w pełni. Coraz smaczniejsze i tańsze możemy kupić już sezonowe owoce, a także warzywa, w tym i pomidory. To najlepszy czas na przetwory pomidorowe, soki, sosy czy zupy. W związku z tym, że pomidory mają teraz swoje pięć minut, proponuję to wykorzystać i przygotować znakomitą egzotyczną zupę pomidorową. Od razu się przyznam, że przepis nie jest wymyślony przeze mnie, a zainspirowany magazynem "Kuchnia".

Na 4 porcje potrzebujecie:
1,2 kg pomidorów
1 szklanka świeżo wyciśniętego soku z pomarańczy
1/2 łyżeczki cynamonu
1 łyżeczka suszonego tymianku
1 czerwona cebula
4 ząbki czosnku
2 łyżki masła
sól, pieprz

Na grzanki:
8 - 10 małych kromek pieczywa (ja miałam pszenną bułkę)
ser żółty, najlepiej jak będzie z tych twardszych i bardziej aromatycznych

Pomidory sparzamy, obieramy ze skórki, kroimy na ćwiartki i usuwamy nasiona. Tak przygotowane pomidory wrzucamy do garnka i gotujemy aż zmiękną i zaczną się rozpadać. Na maśle szklimy pokrojoną w kostkę cebulę, a następnie dodajemy czosnek i też chwilę szklimy (uważamy, żeby nie przypalić). Do pomidorów dodajemy szklankę soku z pomarańczy, zeszkloną cebulę z czosnkiem oraz cynamon i tymianek, przykrywamy i gotujemy ok 20 minut. Na koniec wszystko miksujemy blenderem na gładką zupę. Możemy na koniec doprawić solą i pieprzem.

Grzanki możemy lekko z jednej strony posmarować masłem, na masło położyć ser i zapiec w piekarniku. Będą gotowe, jak ser się stopi :)

 
Czas przygotowania: 40 minut
Stopień trudności: Łatwe
Koszt: 10-12 złotych


Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Jajka faszerowane wiosennie, czyli jak smacznie rozpocząć Wielkanoc

Kolejna odsłona klasycznego przepisu z mojego domu rodzinnego na jajka faszerowane. Tym razem wersja dla leniwych, bo nie będzie trzeba nic kroić ani siekać - wszystko załatwi za nas blender :) Potrzebujecie: 6 jajek ugotowanych na twardo pół cebulki dymki + szczypiorek z dwóch dymek 6 rzodkiewek 2 łyżki masła sól, pieprz, bułka tarta masło do smażenia (1 łyżka) Do dekoracji możecie wykorzystać: posiekany szczypiorek i natkę pietruszki rzodkiewkę, ogórka, pomidora i awokado w plasterkach Sposób przygotowania: Jajka obieramy ze skorupek, przecinamy na pół i wyjmujemy żółtka z odrobiną białka. Szczypiorek i rzodkiewki możemy posiekać, ale i tak zmiksujemy je blenderem.  Żółtka wraz ze szczypiorkiem, rzodkiewką, cebulką i masłem miksujemy blenderem na gładką masę, przyprawiamy solą i pieprzem, Tak przygotowane nadzienie wkładamy do wydrążonych białek, obsypujemy z góry bułką tartą (oczywiście możemy wysypać bułkę na talerzyk i obtoczyć spód jajka dociskając

Filet americain, czyli holenderski tatar

Jeśli lubicie tatar wołowy, to filet americain powinien Wam również smakować. Co to w ogóle jest i jak to się je? W Holandii można zamówić ten smakołyk jako przystawkę/danie główne lub zjeść z nim kanapkę na lunch. Niestety nawet nie umiem przetłumaczyć nazwy, ale podobno wywodzi się od "amerykańskiego" sosu dodawanego do mięsa. Dodajemy Worcestershire i ketchup... Nie wiem, na ile Worcestershire jest amerykańskim sosem (pochodzi przecież z Anglii), ale na pewno holenderskim nie jest. A może jednak chodzi o ketchup? Słyszałam też wersję, że "americain" dlatego, że mięso jest mielone jak w hamburgerze. Sama nie wiem, w którą wierzyć. Ale czy to ważne? Ważne, jak smakuje. Składniki dla 2 - 3 osób: 300g świeżej polędwicy wołowej 1 niewielka cebula (czerwona, lub szalotka) 2 łyżeczki slodkiej papryki suszonej 1 łyżeczka papryki chilli suszonej 2 łyżeczki sosu Worcestershire 1-2 łyżeczki ketchupu 1-2 łyżki majonezu 1 łyżka ostrej musztardy sól, pieprz Robi

Stek z rostbefu wołowego, a właściwie tajemnica marynaty

 Trochę nietypowo jak na kobietę, ale uwielbiam wołowinę. Zanim nauczyłam się jednak przyrządzać sama steki z tego mięsa zmarnowałam kilka naprawdę fajnych porcji polędwicy, rostbefu czy antrykotu. Oczywiście polędwica wołowa jest najlepsza, ale i najdroższa. Dziś proponuję wersję oszczędniejszą, właśnie z rostbefem. Aby przygotować 2 steki wołowe bedzięcie potrzebować: 2 kawałki rostbefu wołowego (można kupić gotowe już pokrojone steki), ale patrzcie raczej na takie ważące nie więcej niż 200 g, grubsze steki z rostbefu mogą się nie udać za pierwszym razem.  Marynata: 150 ml czerwonego wytrawnego wina 3 łyżki octu balsamicznego 3 ząbki czosnku łyżeczkka suszonego tymianku łyżeczkka suszonego rozmarynu 2-3 łyżki oliwy Składniki mieszamy w naczyniu (czosnek najlepiej przecisnąć przez praskę, ewentualnie drobno posiekać). Mięso zanurzamy w w marynacie na minimum dobę. Ja steki smażę na maśle klarowanym wcześniej posypuję solą morską (grube kryształki) jed