Przejdź do głównej zawartości

Zupa szparagowa z lanymi kluseczkami

Kiedy najlepiej sięgnąć po szparagi? Oczywiście w maju, kiedy mamy pełnię sezonu szparagowego!
Dla miłośników bardziej wyrafinowanego smaku lepsze od zielonych będą białe szparagi. Te jednak są nieco bardziej wymagające w przygotowaniu.
Wybierając te szlachetne warzywa należy jednak dość dobrze się im przyjrzeć, aby nie kupić starych, bo takie nie będą nam w ogóle smakować. Świeże szparagi powinny mieć lśniącą skórkę bez plamek czy przebarwień, a ich końcówki powinny być jędrne, w żadnym wypadku zdrewniałe.
A jak już uda nam się kupić dobre szparagi możemy przyrządzić z nich na przykład znakomitą wiosenną zupę.

Na porcję dla 4 osób potrzebujecie:

1 pęczek białych szparagów
1 marchew
1 piertuszka
kawałek selera
kawałek pora
udko z kurczka
łyżka masła
50 ml śmietanki 12%
liść laurowy
sól

Na kluseczki:
1 jajko
3 łyżki mąki
sól

Szparagi oczyszczamy przez odcięcie końcówek (mogą być gorzkie) oraz obranie skórki. W około 1 litrze wody gotujemy przez 20 minut wywar mięsno-warzywny z dodatkiem listka laurowego i soli, a następnie dokładamy szparagi związane bawełnianą nitką i gotujemy aż będą miękkie (ok 20 minut). Następnie wyciągamy szparagi i kroimy w około 2-3 centymetrowe kawałki i odkładamy. Wyciągamy pozostałe warzywa i kurczaka, ale tylko marchew kroimy w plasterki i dokładamy na talerzyk obok szparagów.
Robimy kluseczki, czyli mieszamy roztrzepane jajko z mąką i odrobiną soli (jeśli wyjdzie za gęste, możemy dodać odrobinę wody). Tak przygotowaną masę wlewamy porcjami do garnka z gorącą zupą. Następnie dodajemy masło, śmietankę, kilka plasterków marchewki i szparagi w kawałkach.
Najważniejsze, że nie musimy robić kremu, żeby zupa świetnie smakowała :)


Koszt dla 4 osób: 12 złotych
Czas przygotowania: 45 minut
Stopień trudności: Łatwe


Komentarze

  1. Jako że nie mamy kontaktu mailowego, informujemy tą drogą.
    W ubiegłym tygodniu wystartował nowy agregat zBLOGowani, umożliwiający: generowanie ruchu na blogi które dołączyły, dający możliwość obserwowania blogów i ulubionych wpisów. zapraszamy do rejestracji na www.zblogowani.pl

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Jajka faszerowane wiosennie, czyli jak smacznie rozpocząć Wielkanoc

Kolejna odsłona klasycznego przepisu z mojego domu rodzinnego na jajka faszerowane. Tym razem wersja dla leniwych, bo nie będzie trzeba nic kroić ani siekać - wszystko załatwi za nas blender :) Potrzebujecie: 6 jajek ugotowanych na twardo pół cebulki dymki + szczypiorek z dwóch dymek 6 rzodkiewek 2 łyżki masła sól, pieprz, bułka tarta masło do smażenia (1 łyżka) Do dekoracji możecie wykorzystać: posiekany szczypiorek i natkę pietruszki rzodkiewkę, ogórka, pomidora i awokado w plasterkach Sposób przygotowania: Jajka obieramy ze skorupek, przecinamy na pół i wyjmujemy żółtka z odrobiną białka. Szczypiorek i rzodkiewki możemy posiekać, ale i tak zmiksujemy je blenderem.  Żółtka wraz ze szczypiorkiem, rzodkiewką, cebulką i masłem miksujemy blenderem na gładką masę, przyprawiamy solą i pieprzem, Tak przygotowane nadzienie wkładamy do wydrążonych białek, obsypujemy z góry bułką tartą (oczywiście możemy wysypać bułkę na talerzyk i obtoczyć spód jajka dociskając

Filet americain, czyli holenderski tatar

Jeśli lubicie tatar wołowy, to filet americain powinien Wam również smakować. Co to w ogóle jest i jak to się je? W Holandii można zamówić ten smakołyk jako przystawkę/danie główne lub zjeść z nim kanapkę na lunch. Niestety nawet nie umiem przetłumaczyć nazwy, ale podobno wywodzi się od "amerykańskiego" sosu dodawanego do mięsa. Dodajemy Worcestershire i ketchup... Nie wiem, na ile Worcestershire jest amerykańskim sosem (pochodzi przecież z Anglii), ale na pewno holenderskim nie jest. A może jednak chodzi o ketchup? Słyszałam też wersję, że "americain" dlatego, że mięso jest mielone jak w hamburgerze. Sama nie wiem, w którą wierzyć. Ale czy to ważne? Ważne, jak smakuje. Składniki dla 2 - 3 osób: 300g świeżej polędwicy wołowej 1 niewielka cebula (czerwona, lub szalotka) 2 łyżeczki slodkiej papryki suszonej 1 łyżeczka papryki chilli suszonej 2 łyżeczki sosu Worcestershire 1-2 łyżeczki ketchupu 1-2 łyżki majonezu 1 łyżka ostrej musztardy sól, pieprz Robi

Stek z rostbefu wołowego, a właściwie tajemnica marynaty

 Trochę nietypowo jak na kobietę, ale uwielbiam wołowinę. Zanim nauczyłam się jednak przyrządzać sama steki z tego mięsa zmarnowałam kilka naprawdę fajnych porcji polędwicy, rostbefu czy antrykotu. Oczywiście polędwica wołowa jest najlepsza, ale i najdroższa. Dziś proponuję wersję oszczędniejszą, właśnie z rostbefem. Aby przygotować 2 steki wołowe bedzięcie potrzebować: 2 kawałki rostbefu wołowego (można kupić gotowe już pokrojone steki), ale patrzcie raczej na takie ważące nie więcej niż 200 g, grubsze steki z rostbefu mogą się nie udać za pierwszym razem.  Marynata: 150 ml czerwonego wytrawnego wina 3 łyżki octu balsamicznego 3 ząbki czosnku łyżeczkka suszonego tymianku łyżeczkka suszonego rozmarynu 2-3 łyżki oliwy Składniki mieszamy w naczyniu (czosnek najlepiej przecisnąć przez praskę, ewentualnie drobno posiekać). Mięso zanurzamy w w marynacie na minimum dobę. Ja steki smażę na maśle klarowanym wcześniej posypuję solą morską (grube kryształki) jed