Przejdź do głównej zawartości

Stek z jagnięciny

Jagnięcina w Polsce niestety nie jest zbyt popularna. Trudno się dziwić, z jednej strony dość wysoka cena, a z drugiej, fakt, że jest to mięso młodego zwierzęcia. Może w regionach, gdzie hoduje się owce, gospodynie domowe potrafią świetnie przyrządzić to mięso, ale znakomita większość z nas, nie gotuję jagnięciny na co dzień, przez co nie bardzo wie jak się za to zabrać.
Proponuję Wam bardzo prosty sposób na smaczną jagnięcinę w kilka chwil. Doskonały także na grilla.

Dla 2 osób potrzebujecie:
Comber jagnięcy - ok 500g (może być już pokrojony w formie kotletów z kością)
Musicie pamiętać, że to mięso z kością, więc jeśli ktoś chce się bardzo najeść, potrzebuje kupić więcej mięska.

Marynata:
150 ml czerwonego wytrawnego wina
2 liście laurowe
3 ząbki czosnku
1 gałązka świeżego estragonu (lub pół łyżeczki suszonego)
5 ziarenek pieprzu
2 łyżki oliwy

Składniki na marynatę mieszamy. Mięso opłukujemy i zanurzamy w marynacie na 12-24 godzin.
Po wyjęciu osuszamy, posypujemy z 2 strony solą morską i smażymy 2-3 minuty. Po tym czasie sypiemy solą drugą stronę i na drugiej stronie tyle samo czasu smażymy. Podać można z gotowanymi ziemniakami z koperkiem i sałatką ze świeżych warzyw.
Możemy też grillować nasze steki na świeżym powietrzu.
Po przekrojeniu
 



Koszt przygotwania to tak naprawdę koszt mięska głównie. Ja płaciłam ok 70zł/kg, czyli wyjdzie ok 40 zł dla 2 osób z marynatą.
Czas przygotowania: Marynowanie - 24h + smażenie ok 8 minut
Stopień trudności: Łatwe

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Jajka faszerowane wiosennie, czyli jak smacznie rozpocząć Wielkanoc

Kolejna odsłona klasycznego przepisu z mojego domu rodzinnego na jajka faszerowane. Tym razem wersja dla leniwych, bo nie będzie trzeba nic kroić ani siekać - wszystko załatwi za nas blender :) Potrzebujecie: 6 jajek ugotowanych na twardo pół cebulki dymki + szczypiorek z dwóch dymek 6 rzodkiewek 2 łyżki masła sól, pieprz, bułka tarta masło do smażenia (1 łyżka) Do dekoracji możecie wykorzystać: posiekany szczypiorek i natkę pietruszki rzodkiewkę, ogórka, pomidora i awokado w plasterkach Sposób przygotowania: Jajka obieramy ze skorupek, przecinamy na pół i wyjmujemy żółtka z odrobiną białka. Szczypiorek i rzodkiewki możemy posiekać, ale i tak zmiksujemy je blenderem.  Żółtka wraz ze szczypiorkiem, rzodkiewką, cebulką i masłem miksujemy blenderem na gładką masę, przyprawiamy solą i pieprzem, Tak przygotowane nadzienie wkładamy do wydrążonych białek, obsypujemy z góry bułką tartą (oczywiście możemy wysypać bułkę na talerzyk i obtoczyć spód jajka dociskając

Filet americain, czyli holenderski tatar

Jeśli lubicie tatar wołowy, to filet americain powinien Wam również smakować. Co to w ogóle jest i jak to się je? W Holandii można zamówić ten smakołyk jako przystawkę/danie główne lub zjeść z nim kanapkę na lunch. Niestety nawet nie umiem przetłumaczyć nazwy, ale podobno wywodzi się od "amerykańskiego" sosu dodawanego do mięsa. Dodajemy Worcestershire i ketchup... Nie wiem, na ile Worcestershire jest amerykańskim sosem (pochodzi przecież z Anglii), ale na pewno holenderskim nie jest. A może jednak chodzi o ketchup? Słyszałam też wersję, że "americain" dlatego, że mięso jest mielone jak w hamburgerze. Sama nie wiem, w którą wierzyć. Ale czy to ważne? Ważne, jak smakuje. Składniki dla 2 - 3 osób: 300g świeżej polędwicy wołowej 1 niewielka cebula (czerwona, lub szalotka) 2 łyżeczki slodkiej papryki suszonej 1 łyżeczka papryki chilli suszonej 2 łyżeczki sosu Worcestershire 1-2 łyżeczki ketchupu 1-2 łyżki majonezu 1 łyżka ostrej musztardy sól, pieprz Robi

Stek z rostbefu wołowego, a właściwie tajemnica marynaty

 Trochę nietypowo jak na kobietę, ale uwielbiam wołowinę. Zanim nauczyłam się jednak przyrządzać sama steki z tego mięsa zmarnowałam kilka naprawdę fajnych porcji polędwicy, rostbefu czy antrykotu. Oczywiście polędwica wołowa jest najlepsza, ale i najdroższa. Dziś proponuję wersję oszczędniejszą, właśnie z rostbefem. Aby przygotować 2 steki wołowe bedzięcie potrzebować: 2 kawałki rostbefu wołowego (można kupić gotowe już pokrojone steki), ale patrzcie raczej na takie ważące nie więcej niż 200 g, grubsze steki z rostbefu mogą się nie udać za pierwszym razem.  Marynata: 150 ml czerwonego wytrawnego wina 3 łyżki octu balsamicznego 3 ząbki czosnku łyżeczkka suszonego tymianku łyżeczkka suszonego rozmarynu 2-3 łyżki oliwy Składniki mieszamy w naczyniu (czosnek najlepiej przecisnąć przez praskę, ewentualnie drobno posiekać). Mięso zanurzamy w w marynacie na minimum dobę. Ja steki smażę na maśle klarowanym wcześniej posypuję solą morską (grube kryształki) jed