Przejdź do głównej zawartości

Ujanazi, czyli rosół w azjatyckim stylu


Zupa ujanazi, jest pomysłową alternatywą dla polskiego rosołu. Podstawa jest taka sama, ale ponieważ w zupie pływa więcej dodatków, możemy spokojnie podać ją jako jedyne danie na obiad.
Aby ugotować duży garnek zupy (ok. 8-10 porcji) potrzebujecie:
 
2 duże nogi z kurczaka
2 marchewki
1 pietruszka
Kawałek selera
Biała część pora
15 dkg pieczarek
Żółta lub czerwona paprykę
Pół paczki makaronu sojowego
Sól, pieprz, ziele angielskie, liść laurowy
Maggi w płynie

Czeka nas dużo krojenia, więc zaczynamy od wrzucenia kurczaka do wrzątku. Ja zazwyczaj najpierw sparzam mięso do rosołu, czyli obgotowuje we wrzątku, wylewa wodę z tym co się tam zbierze i zalewam ponownie kurczaka niecałymi 2 litrami wody. Dodaje wszystkie przyprawy i gotuje samo mięso ok. 30 minut, a w tym czasie wszystko kroję. Marchewki, pietruszkę, paprykę  i seler w cienkie plasterki o długości 4 cm. Pieczarki w cienkie plasterki a pora w krążki. Do mięsa najpierw dodaje marchewkę, paprykę, seler i pietruszkę i gotuję 20 minut. Po tym czasie dodaje pieczarki i por, gotuje jeszcze 15 minut. Kurczak powinien być już miękki, wiec wyciągam go i oddzielam mięso od kości. Mięso wkładam do garnka. Na sam koniec dokładamy makaron sojowy, i pozwalamy mu zmięknąć w zupie. Jeśli nitki makaronu są za długie, w garnku z zupą możemy poprzecinać je nożem (to mi wychodzi lepiej niż kruszenie makaronu przed wrzuceniem do zupy).
Na telerzach zupę doprawiamy maggi. Smacznego!



Koszt przygotowania ośmiu porcji to ok 20 złotych
Czas przygotowania 1,5 godziny
Stopień trudności: Łatwe, ale dużo krojenia


Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Jajka faszerowane wiosennie, czyli jak smacznie rozpocząć Wielkanoc

Kolejna odsłona klasycznego przepisu z mojego domu rodzinnego na jajka faszerowane. Tym razem wersja dla leniwych, bo nie będzie trzeba nic kroić ani siekać - wszystko załatwi za nas blender :) Potrzebujecie: 6 jajek ugotowanych na twardo pół cebulki dymki + szczypiorek z dwóch dymek 6 rzodkiewek 2 łyżki masła sól, pieprz, bułka tarta masło do smażenia (1 łyżka) Do dekoracji możecie wykorzystać: posiekany szczypiorek i natkę pietruszki rzodkiewkę, ogórka, pomidora i awokado w plasterkach Sposób przygotowania: Jajka obieramy ze skorupek, przecinamy na pół i wyjmujemy żółtka z odrobiną białka. Szczypiorek i rzodkiewki możemy posiekać, ale i tak zmiksujemy je blenderem.  Żółtka wraz ze szczypiorkiem, rzodkiewką, cebulką i masłem miksujemy blenderem na gładką masę, przyprawiamy solą i pieprzem, Tak przygotowane nadzienie wkładamy do wydrążonych białek, obsypujemy z góry bułką tartą (oczywiście możemy wysypać bułkę na talerzyk i obtoczyć spód jajka dociskając

Filet americain, czyli holenderski tatar

Jeśli lubicie tatar wołowy, to filet americain powinien Wam również smakować. Co to w ogóle jest i jak to się je? W Holandii można zamówić ten smakołyk jako przystawkę/danie główne lub zjeść z nim kanapkę na lunch. Niestety nawet nie umiem przetłumaczyć nazwy, ale podobno wywodzi się od "amerykańskiego" sosu dodawanego do mięsa. Dodajemy Worcestershire i ketchup... Nie wiem, na ile Worcestershire jest amerykańskim sosem (pochodzi przecież z Anglii), ale na pewno holenderskim nie jest. A może jednak chodzi o ketchup? Słyszałam też wersję, że "americain" dlatego, że mięso jest mielone jak w hamburgerze. Sama nie wiem, w którą wierzyć. Ale czy to ważne? Ważne, jak smakuje. Składniki dla 2 - 3 osób: 300g świeżej polędwicy wołowej 1 niewielka cebula (czerwona, lub szalotka) 2 łyżeczki slodkiej papryki suszonej 1 łyżeczka papryki chilli suszonej 2 łyżeczki sosu Worcestershire 1-2 łyżeczki ketchupu 1-2 łyżki majonezu 1 łyżka ostrej musztardy sól, pieprz Robi

Stek z rostbefu wołowego, a właściwie tajemnica marynaty

 Trochę nietypowo jak na kobietę, ale uwielbiam wołowinę. Zanim nauczyłam się jednak przyrządzać sama steki z tego mięsa zmarnowałam kilka naprawdę fajnych porcji polędwicy, rostbefu czy antrykotu. Oczywiście polędwica wołowa jest najlepsza, ale i najdroższa. Dziś proponuję wersję oszczędniejszą, właśnie z rostbefem. Aby przygotować 2 steki wołowe bedzięcie potrzebować: 2 kawałki rostbefu wołowego (można kupić gotowe już pokrojone steki), ale patrzcie raczej na takie ważące nie więcej niż 200 g, grubsze steki z rostbefu mogą się nie udać za pierwszym razem.  Marynata: 150 ml czerwonego wytrawnego wina 3 łyżki octu balsamicznego 3 ząbki czosnku łyżeczkka suszonego tymianku łyżeczkka suszonego rozmarynu 2-3 łyżki oliwy Składniki mieszamy w naczyniu (czosnek najlepiej przecisnąć przez praskę, ewentualnie drobno posiekać). Mięso zanurzamy w w marynacie na minimum dobę. Ja steki smażę na maśle klarowanym wcześniej posypuję solą morską (grube kryształki) jed