Przejdź do głównej zawartości

Śmietankowa zupa z ... krewetek


Jeśli chcecie zaskoczyć gości oryginalnym daniem, a macie tylko chwilę na przygotowanie, polecam śmietankową zupę krewetkową. Polskie składniki w połączeniu z krewetkami? Zaskoczenie murowane.
Na ok.  6 porcji potrzebujecie:
400 g krewetek (ja używam mrożonych tygrysich, ale mogą być koktajlowe)
1 marchew
1 pietruszka
Kawałek białej części pora
Łyżeczka ziół prowansalskich
Kostka rosołowa z kurczaka
4 ząbki czosnku
Pieprz czarny
Mąka
Łyżka masła ekstra
150 ml mietanki 12%
Makaron typu zacierka, 2-3 łyżki

Robimy to tak:
Krewetki tygrysie obieramy z ogonków (jeśli są zamrożone, ja najpierw zalewam je wodą, chwilę czekam i obieram takie na pół zamrożone), koktajlowe wystarczy wypłukać. Marchewkę i pietruszkę kroimy w cienkie paseczki o długości ok. 4 cm. Por kroimy w krążki, czosnek w plasterki. Pokrojone warzywa , obrane krewetki i zioła prowansalskie wrzucamy do wody z kostką rosołową (ok. 1 litr) i łyżeczką masła. Gotujemy ok. 20 minut na wolnym ogniu (warzywa muszą być miękkie). Po tym czasie dodajemy zacierkę i gotujemy jak na opakowaniu (ok. 3 minuty). W kubku mieszamy ok. 2 łyżeczki mąki ze śmietanką, tak żeby nie było grudek (w razie problemów mąkę mieszamy z wodą, a śmietankę dajemy osobno) i dolewamy do zupy. Gotujemy tak jeszcze ok. 5 minut i gotowe.



Koszt na 6 porcji: 25 złotych.
Czas przygotowania: 40 minut
Stopień trudności: Łatwe

Komentarze

  1. Krewetek nie gotuję się tak długo, bo będą bardzo twarde.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Jajka faszerowane wiosennie, czyli jak smacznie rozpocząć Wielkanoc

Kolejna odsłona klasycznego przepisu z mojego domu rodzinnego na jajka faszerowane. Tym razem wersja dla leniwych, bo nie będzie trzeba nic kroić ani siekać - wszystko załatwi za nas blender :) Potrzebujecie: 6 jajek ugotowanych na twardo pół cebulki dymki + szczypiorek z dwóch dymek 6 rzodkiewek 2 łyżki masła sól, pieprz, bułka tarta masło do smażenia (1 łyżka) Do dekoracji możecie wykorzystać: posiekany szczypiorek i natkę pietruszki rzodkiewkę, ogórka, pomidora i awokado w plasterkach Sposób przygotowania: Jajka obieramy ze skorupek, przecinamy na pół i wyjmujemy żółtka z odrobiną białka. Szczypiorek i rzodkiewki możemy posiekać, ale i tak zmiksujemy je blenderem.  Żółtka wraz ze szczypiorkiem, rzodkiewką, cebulką i masłem miksujemy blenderem na gładką masę, przyprawiamy solą i pieprzem, Tak przygotowane nadzienie wkładamy do wydrążonych białek, obsypujemy z góry bułką tartą (oczywiście możemy wysypać bułkę na talerzyk i obtoczyć spód jajka dociskając

Filet americain, czyli holenderski tatar

Jeśli lubicie tatar wołowy, to filet americain powinien Wam również smakować. Co to w ogóle jest i jak to się je? W Holandii można zamówić ten smakołyk jako przystawkę/danie główne lub zjeść z nim kanapkę na lunch. Niestety nawet nie umiem przetłumaczyć nazwy, ale podobno wywodzi się od "amerykańskiego" sosu dodawanego do mięsa. Dodajemy Worcestershire i ketchup... Nie wiem, na ile Worcestershire jest amerykańskim sosem (pochodzi przecież z Anglii), ale na pewno holenderskim nie jest. A może jednak chodzi o ketchup? Słyszałam też wersję, że "americain" dlatego, że mięso jest mielone jak w hamburgerze. Sama nie wiem, w którą wierzyć. Ale czy to ważne? Ważne, jak smakuje. Składniki dla 2 - 3 osób: 300g świeżej polędwicy wołowej 1 niewielka cebula (czerwona, lub szalotka) 2 łyżeczki slodkiej papryki suszonej 1 łyżeczka papryki chilli suszonej 2 łyżeczki sosu Worcestershire 1-2 łyżeczki ketchupu 1-2 łyżki majonezu 1 łyżka ostrej musztardy sól, pieprz Robi

Stek z rostbefu wołowego, a właściwie tajemnica marynaty

 Trochę nietypowo jak na kobietę, ale uwielbiam wołowinę. Zanim nauczyłam się jednak przyrządzać sama steki z tego mięsa zmarnowałam kilka naprawdę fajnych porcji polędwicy, rostbefu czy antrykotu. Oczywiście polędwica wołowa jest najlepsza, ale i najdroższa. Dziś proponuję wersję oszczędniejszą, właśnie z rostbefem. Aby przygotować 2 steki wołowe bedzięcie potrzebować: 2 kawałki rostbefu wołowego (można kupić gotowe już pokrojone steki), ale patrzcie raczej na takie ważące nie więcej niż 200 g, grubsze steki z rostbefu mogą się nie udać za pierwszym razem.  Marynata: 150 ml czerwonego wytrawnego wina 3 łyżki octu balsamicznego 3 ząbki czosnku łyżeczkka suszonego tymianku łyżeczkka suszonego rozmarynu 2-3 łyżki oliwy Składniki mieszamy w naczyniu (czosnek najlepiej przecisnąć przez praskę, ewentualnie drobno posiekać). Mięso zanurzamy w w marynacie na minimum dobę. Ja steki smażę na maśle klarowanym wcześniej posypuję solą morską (grube kryształki) jed