Przejdź do głównej zawartości

Biały murzynek

Lekkie, wilgotne i delikatnie kakaowe ciasto z owocami, w połączeniu z gorącą czekoladą i bitą śmietaną… Nawet dla kogoś, kto nie lubi słodyczy, ten murzynek będzie niezapomnianą przygodą.

Na blaszkę  22 cm (ok. 10 porcji) potrzebujesz:
4 jajka
1 szklanka mąki
1 szklanka cukru
Pół szklanki oleju
2 łyżeczki proszku do pieczenia
2 łyżki kakao
Cukier waniliowy (2 łyżeczki do ciasta, 2 łyżeczki do śmietanki)
500 g owoców (maliny, jagody, porzeczki, jagody, borówki itp. – mogą być mrożone).
2 tabliczki czekolady mlecznej
500 ml śmietany 30%

Żółtka oddzielamy od białek. Białka ubijamy na sztywną pianę, dodajemy cukier  i cukier waniliowy, dalej miksujemy. Dodajemy żółtka i olej, potem mąkę z proszkiem do pieczenia i kakao. Wszystko wykładamy na okrągłą blaszkę wyłożoną na spodzie papierem do pieczenia. Na to wysypujemy owoce.
Mała rada: jeśli nie macie w domu kakao naturalnego możecie użyć takie ekspresowe słodzone, tylko wtedy zamiast szklanki cukru, dodajcie pół szklanki cukru i pół szklanki kakao.

Pieczemy w 180 stopniach ok. 1h. Do sprawdzenia czy ciasto się upiekło możemy użyć drewniany patyczek, który wkładamy pomiędzy owoce – nie powinien być mokry.
Nie polewamy ciasta czekoladą od razu! Najlepsze jest podane ze świeżo rozpuszczoną czekoladą i świeżo ubitą śmietaną. Idealna alternatywa do szarlotki na ciepło z lodami.


Koszt ciasta to nieco ponad 20 złotych (zależy od ceny owoców i tego, jakiej czekolady chcecie użyć)
Czas przygotowania: 1h 15 minut
Stopień trudności:łatwe


Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Jajka faszerowane wiosennie, czyli jak smacznie rozpocząć Wielkanoc

Kolejna odsłona klasycznego przepisu z mojego domu rodzinnego na jajka faszerowane. Tym razem wersja dla leniwych, bo nie będzie trzeba nic kroić ani siekać - wszystko załatwi za nas blender :) Potrzebujecie: 6 jajek ugotowanych na twardo pół cebulki dymki + szczypiorek z dwóch dymek 6 rzodkiewek 2 łyżki masła sól, pieprz, bułka tarta masło do smażenia (1 łyżka) Do dekoracji możecie wykorzystać: posiekany szczypiorek i natkę pietruszki rzodkiewkę, ogórka, pomidora i awokado w plasterkach Sposób przygotowania: Jajka obieramy ze skorupek, przecinamy na pół i wyjmujemy żółtka z odrobiną białka. Szczypiorek i rzodkiewki możemy posiekać, ale i tak zmiksujemy je blenderem.  Żółtka wraz ze szczypiorkiem, rzodkiewką, cebulką i masłem miksujemy blenderem na gładką masę, przyprawiamy solą i pieprzem, Tak przygotowane nadzienie wkładamy do wydrążonych białek, obsypujemy z góry bułką tartą (oczywiście możemy wysypać bułkę na talerzyk i obtoczyć spód jajka dociskając

Filet americain, czyli holenderski tatar

Jeśli lubicie tatar wołowy, to filet americain powinien Wam również smakować. Co to w ogóle jest i jak to się je? W Holandii można zamówić ten smakołyk jako przystawkę/danie główne lub zjeść z nim kanapkę na lunch. Niestety nawet nie umiem przetłumaczyć nazwy, ale podobno wywodzi się od "amerykańskiego" sosu dodawanego do mięsa. Dodajemy Worcestershire i ketchup... Nie wiem, na ile Worcestershire jest amerykańskim sosem (pochodzi przecież z Anglii), ale na pewno holenderskim nie jest. A może jednak chodzi o ketchup? Słyszałam też wersję, że "americain" dlatego, że mięso jest mielone jak w hamburgerze. Sama nie wiem, w którą wierzyć. Ale czy to ważne? Ważne, jak smakuje. Składniki dla 2 - 3 osób: 300g świeżej polędwicy wołowej 1 niewielka cebula (czerwona, lub szalotka) 2 łyżeczki slodkiej papryki suszonej 1 łyżeczka papryki chilli suszonej 2 łyżeczki sosu Worcestershire 1-2 łyżeczki ketchupu 1-2 łyżki majonezu 1 łyżka ostrej musztardy sól, pieprz Robi

Stek z rostbefu wołowego, a właściwie tajemnica marynaty

 Trochę nietypowo jak na kobietę, ale uwielbiam wołowinę. Zanim nauczyłam się jednak przyrządzać sama steki z tego mięsa zmarnowałam kilka naprawdę fajnych porcji polędwicy, rostbefu czy antrykotu. Oczywiście polędwica wołowa jest najlepsza, ale i najdroższa. Dziś proponuję wersję oszczędniejszą, właśnie z rostbefem. Aby przygotować 2 steki wołowe bedzięcie potrzebować: 2 kawałki rostbefu wołowego (można kupić gotowe już pokrojone steki), ale patrzcie raczej na takie ważące nie więcej niż 200 g, grubsze steki z rostbefu mogą się nie udać za pierwszym razem.  Marynata: 150 ml czerwonego wytrawnego wina 3 łyżki octu balsamicznego 3 ząbki czosnku łyżeczkka suszonego tymianku łyżeczkka suszonego rozmarynu 2-3 łyżki oliwy Składniki mieszamy w naczyniu (czosnek najlepiej przecisnąć przez praskę, ewentualnie drobno posiekać). Mięso zanurzamy w w marynacie na minimum dobę. Ja steki smażę na maśle klarowanym wcześniej posypuję solą morską (grube kryształki) jed